To nie życie mnie tego nauczyło. To ludzie pokazali mi, że nie warto być dla każdego i być zawsze. Że choć warto być dobrym człowiekiem, to trzeba znać granice. Trzeba umieć odpuszczać – ludzi, sprawy, emocje, które ciągną Cię w dół i nie pozwalają oddychać pełną piersią.
Na początku każdy z nas chce być dla innych. Chcemy pomagać, być obecni, wspierać. Chcemy być lubiani i akceptowani. Wydaje nam się, że im więcej damy z siebie, tym lepszymi ludźmi będziemy. Ale życie – a właściwie ludzie – pokazują nam, że nie każdy jest tego wart.
Niektórych ludzi nie zmienisz. Możesz dawać im czas, energię, uwagę, a oni i tak tego nie zauważą. Albo, co gorsza, wezmą to za pewnik. Z czasem uczysz się, że nie chodzi o to, by być dla każdego. Chodzi o to, by być dla tych, którzy naprawdę to doceniają.
Niektóre sprawy też trzeba odpuścić. Są takie walki, które nie mają sensu. Kłótnie, które niczego nie zmienią. Starania, które zawsze będą jednostronne. Nie wszystko w życiu jest warte Twojej energii. To trudna lekcja, ale kiedy już ją zrozumiesz, poczujesz, jakby ktoś zdjął z Twoich ramion ogromny ciężar.
Czasami najlepsze, co możesz zrobić, to po prostu odpuścić. Bez tłumaczeń, bez wyjaśnień, bez poczucia winy. To nie oznacza, że się poddałeś. Oznacza, że wybrałeś siebie. Bo są rzeczy ważniejsze niż to, by zawsze być w porządku wobec innych – na przykład Twój spokój.
Niektórzy powiedzą, że to egoizm. Ale czy naprawdę egoizmem jest chęć spokojnego snu i czystego serca? Czy egoizmem jest postawienie granicy tam, gdzie kończy się szacunek, a zaczyna wykorzystywanie? Wcale nie. To dojrzałość. To zrozumienie, że Twoje życie jest zbyt cenne, by marnować je na tych, którzy tego nie doceniają.
Być dobrym człowiekiem nie oznacza być zawsze. Oznacza wiedzieć, kiedy powiedzieć „dość”. Wiedzieć, kiedy odejść, zamiast trwać w czymś, co Cię niszczy. Bycie dobrym człowiekiem zaczyna się od tego, by być dobrym dla siebie.
Odpuszczanie nie jest łatwe. Zawsze towarzyszą temu wątpliwości, wyrzuty sumienia, strach przed osądem. Ale z czasem uczysz się, że odpuszczanie nie oznacza słabości. Oznacza siłę. Bo trzeba mieć odwagę, by powiedzieć: „Nie chcę już tego w moim życiu”.
Ludzie uczą nas wielu rzeczy. Niektórzy pokazują, jak być lepszym. Inni – jak nie warto postępować. Wszyscy zostawiają w nas ślad, ale to od nas zależy, jaką wartość im przypiszemy. Kiedy nauczysz się odpuszczać to, co Cię męczy, odzyskasz spokój. A spokój to najcenniejszy dar, jaki możesz sobie dać.
Więc jeśli czujesz, że nosisz w sobie ciężar, który nie jest Twój, odpuść. Jeśli wciąż starasz się dla ludzi, którzy nie starają się dla Ciebie, odpuść. Jeśli walczysz o sprawy, które niczego nie zmienią, odpuść. Nie wszystko w życiu wymaga Twojej obecności, Twojego zaangażowania, Twojego serca.
Bo czasem lepiej jest po prostu odejść – dla spokojnego snu i serca, które nie musi już walczyć.